Komfort to TYLKO w BMW

Kiedy myślimy o BMW, większość z nas kojarzy tego producenta aut z motorsportem i najmocniejszą literą alfabetu - ///M. Jednak nawet najmocniejsze odmiany produkowane z logiem M-Power  nie stanowią „surowych” wyścigówek, zaś są wygodnymi i komfortowymi limuzynami, które potrafią przyspieszać niczym bolidy Formuły 1. Dla BMW zagadnienia związane z komfortem podróżowania zawsze były bardzo ważne i nawet w samochodach, które na pierwszy rzut oka do wygodnych nie miały prawa należeć, znajdziemy rozwiązania, które ułatwiały podróżowanie.

 

Kiedy w latach pięćdziesiątych poprzedniego wieku, BMW borykało się z kryzysem i do oferty trafił micro samochód, którym była BMW Isetta, wyglądająca jak połączenie skutera z lodówką, nawet wtedy inżynierowie i projektanci myśleli, jak zrobić, aby każdemu z pasażerów wygodnie się wsiadało i wysiadało z pojazdu. Choć na pierwszy rzut oka rozwiązanie BMW mogło być kontrowersyjne, okazało się strzałem w dziesiątkę i bardzo przypadło klientom do gustu. W kolejnych latach, kiedy na rynku pojawił się model 700LS Luxus był to samochód luksusowy nie tylko z nazwy. Niezależne zawieszenie z przodu oparte na kolumnie MacPhersona oraz wahacze wleczone na tylnej osi. Taka konstrukcja systemu zawieszania pojazdu sprawia, że nie tylko podróżuje się wygodnie, ale także można ze sobą zabrać sporo walizek, ponieważ komora bagażnika mogła być teraz większa. Kiedy już wygodnie wsiedliśmy i mamy dobrze pracujące zawieszenie do pełnego komfortu podróży wystarczy nam, abyśmy mogli przemieszczać się szybko i w „cicho”. BMW E9, które zostało stworzone było w taki sposób, aby jego osiągi były stricte sportowe, miało także bardzo dobrze zaprojektowane nadwozie w zakresie aerodynamiki, co sprawiało, że pomimo dużych prędkości w samochodzie było cicho.

 

W 1977 roku na rynek trafia pierwsza seria 7. Tutaj komfort podróżowania nabiera nowego znaczenia. Układ kierowniczy „wrażliwy” na prędkość pojazdu, elektrycznie regulowane lusterka czy system Check Control, który informuje na bieżąco kierowcę o problemach w samochodzie. Od tej pory seria siedem stała się autem, które wyznaczało nowe standardy w zakresie rozpieszczania kierowcy i pasażerów. Kiedy na rynek trafiła E32, w aucie można było już korzystać z telefonu, opcji przewietrzania pojazdu, zaś zawieszenie tylnej osi zostało wzbogacone o system autopoziomowania. Dwa lata później, 1988 roku, seria 5 udowadnia, że także w niższej klasie BMW jest liderem jeżeli chodzi o komfort podróżowania. E34 nie dużo odstępuje swojej większej siostrze, może jest trochę mniejsza, ale pod kątem wyposażenia, które ułatwia i umila drogę są prawie na tym samym poziomie. Kolejna odsłona serii 7 to już praktycznie luksus na kołach. E38 ze swoją topową jednostką V12 to prawdziwa limuzyna, zaś przedłożona wersja L7 wymaga wręcz zatrudnienia kierowcy i zajęcia miejsca na tylnej kanapie.

 

Jeżeli wydaje się wam, że BMW E38 naszpikowane jest systemami elektronicznymi i skrótami od ich nazw i bardziej się nie da, musicie zapoznać się z BMW E65, w której pojawia się system iDrive. Jedno pokrętło, tysiące możliwości, no chyba, że w aucie jest multifunkcjonalny tylny podłokietnik – wtedy pasażerowie mają także możliwość sterowania z poziomu systemu iDrive. Wyścig zbrojeń jest trwa cały czas i w 2011 roku na rynek trafia system BMW Connected Drive w  skład którego wchodzi cała gama systemu ułatwiających i usprawniających prowadzenia pojazdu takich jak asystent parkowania, asystent nawigacji, czy systemy łączności i komunikacji ze światem zewnętrznym – jeszcze więcej rozrywki, jeszcze więcej bezpieczeństwa i jeszcze więcej komfortu dla kierowcy i pasażerów.

 

Droga, którą pokonało BMW od Isetty do najnowszych modeli oferowanych obecnie na rynku była długa i czasem trochę wyboista, jednak inżynierowie i projektanci BMW zawsze na pierwszym miejscu stawiają kierowcę i pasażerów, tak jak kiedyś ważne było aby wygodnie wsiąść i wysiąść, dziś ważne jest aby komfort był na jak najwyższym poziomie.

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.